l1 l2
STRONA GŁÓWNA O FIRMIE O METODZIE ARTYKUŁY CIEKAWOSTKI KONTAKT

art_034

   Tytuł czasopisma:

   Miesiąc / rok:

   Numer / Seria:

NEXUS

LISTOPAD - GRUDZIEŃ / 2014

6 / ( 98 )

WIESCI Z GLOBALNEJ WIOSKI

Karoliny (North Carolina State University) twierdzi, że znalazła trudne do udowodnienia, ale możliwe, wyjaśnienie. W artykule opublikowanym przez dziennik The HuBington Post Stephanie Pappas wyjaśnia, że żelazo zawarte we krwi dinozaurów mogło mieć konserwujący wpływ na miękkie tkanki.

Schweitzer i jej współpracownicy odkryli miękkie tkanki w skamieniałej nodze tyranozaura, które były według niej niezwykle miękkie i jeszcze przezroczyste, mimo iż pochodziły podobno sprzed 68 milionów lat. Przypuszcza ona, że żelazo zawarte we krwi dinozaura mogło zakonserwować miękkie tkanki w nieznany wcześniej sposób dzięki jego ogromnemu potencjałowi utleniania wolnych rodników.

To wyjaśnienie to niczym nie poparta teoria, która ignoruje dodatkowo obecność radioaktywnego węgla 14C w skamieniałościach dinozaurów. Określanie wieku kości dinozaurów znalezionych w wielu różnych miejscach w USA za pomocą izotopu węgla 14C, wykazało, że w większości pochodzą one sprzed zaledwie 39.000 lat.

„Datowanie wieku kości dinozaurów metodą radiowęglową na 22.000-39.000 lat w połączeniu z odkryciem w nich miękkich tkanek wskazuje, że coś jest nie tak z konwencjonalną wiedzą na temat dinozaurów” - podał magazyn New Geology.

(Źródło: Na podstawie http://tiny.pl/q6zfw)

OCHRONA PŁYWAKA PRZEZ DELFINY PRZED REKINEM

Delfiny asekurowały długodystansowego pływaka podczas jego charytatywnego pływania u wybrzeży Nowej Zelandii, odstraszając kręcącego się w pobliżu rekina.

Trener pływacki Adam Walker pokonywał właśnie 25-kilometrowy odcinek Cieśniny Cooka, którego przepłynięcie miało zapewnić mu jako pierwszemu Brytyjczykowi dołączenie do grupy pięciu osób, które pokonały dotychczas Ocean's Seven (Kanał Północny, Cieśnina Cooka, Cieśnina Molokai, Kanał La Manche, Kanał Catalina, Cieśnina Tsugaru i Cieśnina Gibraltarska - przyp. red.), gdy w pewnym momencie zauważył w wodzie pod sobą rekina.

Kiedy zaczął panikować, otoczyło go stado około 10 delfinów, które płynęły z nim przez ponad godzinę. Zabawiały się pływaniem wokół niego i to na tyle blisko, że aż go dotykały. „Sądzę, że chroniły mnie i prowadziły do domu. To pływanie zapamiętam na zawsze” - oświadczył pływak.

Nagranie wideo przedstawiające przygodę Walkera z delfinami umieszczono następnego dnia, 23 kwietnia, na YouTube i od tego czasu odtworzono je ponad dwa miliony razy.

Dziwnym zbiegiem okoliczności Walker odbywał swoją wyprawę pływacką, podobnie jak wszystkie swoje poprzednie w ramach Ocean's Seven, aby wesprzeć organizację niosącą pomoc wielorybom i delfinom Whale and Dolphin Conservation Socjety.

(Źródło: News.com.au, 29 kwietnia 2014, http://tinyuri.com/kd4eax5)

ZAGRO ŻENIA ZE STRONY MAMMOGRAFII BUDZĄ WĄTPLIWOŚCI CO DO KONIECZNOŚCI BADAŃ PRZESIEWOWYCH

Mammografia wykonywana w ramach badań przesiewowych pod kątem raka piersi nie jest lepsza niż powszechnie krytykowany za zbyt dużą liczbę przesadzonych diagnoz test na raka prostaty.

Taki właśnie wniosek wyłonił się z przeglądu obejmującego 50 lat badań mammograficznych. Mówi on, że korzyści z badań przesiewowych zostały wyolbrzymione a szkody zaniżone, zwłaszcza dotyczące ryzyka niepotrzebnego leczenia wynikającego z przesadzonej diagnozy.

„Od lat wiemy, że badania przesiewowe prostaty były problematyczne, ale zawsze myśleliśmy, że w przypadku mammografii jest inaczej” - powiedziała główna autorka, dr med. Nancy Keating ze szpitala Brigham and Women's Hospital w Bostonie w stanie Massachusetts. - „Teraz widzimy jednak, że to nie różni się zbytnio od testu na antygen prostaty”.

W USA kobiety w każdym wieku są narażone na ryzyko zgonu z powodu raka piersi wynoszące 1:36. W wyniku przeglądu stwierdzono, że mammografia obniża to ryzyko o około 19 procent. Jednak blisko połowa kobiet poddawanych od 10 lat co roku badaniom uzyskuje fałszywy wynik dodatni niezależnie od wieku. Co gorsze, w tych 19 procentach przypadków, w których wykryto raka, kobiety są niepotrzebnie leczone, ponieważ rak nie zaszkodziłby im.

Kluczem według dr Keating jest odejście od idei, że wszystkie kobiety powyżej 50 roku powinny być poddawane mammografii. Zamiast tego lekarze powinni oceniać każdą kobietę indywidualnie i poddawać mammografii tylko te o podwyższonym ryzyku.

(Źródło: NewScientist.com, 2 kwietnia 2014, http://tinyuri.com/Ise4880)

TUSZ DO TATUAŻU ZATRUWA AMERYKANÓW

Jeśli to czytasz, to prawdopodobnie masz tatuaż. Część ludzi postanowiła w którymś momencie uwiecznić na swojej skórze tuszem jakiś obraz lub symbol. Wielu z nich jest jednak wraz z wiekiem coraz mniej tym zachwyconych.

Obecnie pojawił się nowy powód do zastanowienia się, czy warto nasączać swoje ciało tuszem. Jak wielu tatuujących się ludzi zastanawiało się kiedykolwiek, z czego jest on wykonywany? Są to w rzeczywistości pigmenty, których większość wykonana jest z soli metali. Są też wytwarzane z tworzyw sztucznych lub barwników roślinnych.

Miłośnicy tatuażu narzekają na blizny, reakcje alergiczne i fotoalergiczne (niepożądane reakcje ujawniające się pod wpływem światła sztucznego lub słonecznego) lub inne powikłania. Szczególne kłopoty sprawiają pigmenty w żywych kolorach wytwarzane na bazie tworzyw sztucznych oraz świecące w ciemności, które mogą być promieniotwórcze oraz silnie toksyczne.

Salony tatuażu działają pod nadzorem stanu i miasta, zaś FDA (Food and Drug Administration - Urząd ds. Żywności i Leków) nie wymaga od producentów podawania składu tuszu, ponieważ w ten sposób zdradzaliby swoje tajemnice handlowe.

Brak przepisów w tym zakresie jest bardzo niepokojący, biorąc pod uwagę to, że 36 procent osób w wieku 18-25 lat ma tatuaże, a w wieku 26-40 lat - 4o procent. To oznacza, że około 45 milionów Amerykanów nafaszerowało się tuszem.

Substancje chemiczne i metale ciężkie wchodzące w skład tuszu do tatuowania mogą upośledzać układ odpornościowy oraz wywoływać różne formy raka, wady wrodzone i mutacje. Wiele pigmentów stosowanych w tuszach do tatuażu jest barwnikami klasy przemysłowej porównywalnymi ze stosowanymi w drukarkach lub do malowania samochodów.

Na swojej stronie internetowej FDA ostrzega, że tusze do tatuażu mogą powodować infekcje, reakcje alergiczne, bliznowacenie skóry, ziarniniaki i potencjalne powikłania u osób poddawanych badaniu MRI, w wyniku którego mogą oni doświadczać w miejscu tatuażu pieczenia lub obrzęków.

W laboratorium FDA w Arkansas pracuje zespół naukowców, którzy próbują dowiedzieć się więcej o wpływie związków chemicznych zawartych w tatuażach na ciało. Dr chemii Paul Howard z NCRT (National Center for Toxicological Research - Narodowe Centrum Badań Toksykologicznych) bada skład chemiczny tuszów i przemiany, jakim one ulegają w organizmie.